W regionie Warmii i Mazur wykryto 780 nielegalnie zatrudnionych cudzoziemców

Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej do końca października tego roku odnotował aż 780 przypadków cudzoziemców, którzy nie posiadali legalnego zatrudnienia. Pracodawcy, którzy zdecydowali się na niewłaściwą praktykę zatrudniania ich „na czarno”, musieli zapłacić mandaty o łącznej wartości 141 tysięcy złotych.

Odkąd rok się rozpoczął, do końca października funkcjonariusze straży granicznej z oddziału w regionie Warmii i Mazur przeprowadzili kontrole prawidłowości zatrudnienia niemal 4400 obcokrajowców. Wśród nich, niestety, 780 osób pracowało bez odpowiednich umów, co jest niezgodne z prawem.

Jak informuje rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Komendanta Straży Granicznej, Mirosława Aleksandrowicza, sumaryczny koszt kar nałożonych na pracodawców, którzy zdecydowali się na nielegalne zatrudnienie cudzoziemców, wynosił 141 tysięcy złotych.

Analiza danych pokazała, że najwięcej osób pracujących nielegalnie, aż 29 procent, to obywatele Ukrainy. Z kolei na drugim miejscu znalazły się osoby z Indii, które stanowiły 15 procent wszystkich wykrytych przypadków. 13 procent nielegalnych pracowników pochodziło z Gruzji.

Sektor budowlany był tą branżą, w której najczęściej dochodziło do nielegalnego zatrudnienia – co czwarty wykryty cudzoziemiec pracował w tym sektorze. Nieco mniej, bo 21 procent osób było zatrudnionych w branży produkcyjnej.

Pod względem geograficznym, najwięcej przypadków nielegalnego zatrudnienia odnotowano w powiatach olsztyńskim (18 proc.), mrągowskim (14 proc.) i gołdapskim (10 proc.).