Różne miejscowości na Podlasiu, takie jak Pisz, Ełk, Szczytno czy Kolno, angażują się w społeczny projekt polegający na gromadzeniu kasztanów. Akcja ta potrwa do końca października i ma na celu sprzedaż tych nasion firmie farmaceutycznej. Zebrane środki przeznaczone będą na pomoc 5-letniemu chłopcu walczącemu z chorobą nowotworową.
Dzielnicowy ze Stacji Policji w Białej Piskiej, st. asp. Adam Trzonkowski, jest inicjatorem i koordynatorem tej akcji. Ten sam policjant w przeszłości organizował zbieranie kasztanów oraz nakrętek od butelek, a fundusze uzyskane z tych działań dedykował pomocy leczeniu lokalnych dzieci dotkniętych chorobami.
Anna Szypczyńska, oficer prasowy policji w Piszu, podała w piątkowym komunikacie dla PAP, że do tej pory zgromadzono już 11 ton kasztanów. Jak żartobliwie zauważyła: „W szkołach w Piszu dzieci już nie tworzą figur z kasztanów, ale z żołędzi, ponieważ każdy kasztan jest przekazywany na zbiórkę”. Szypczyńska dodała, że w akcję zaangażowały się przedszkola, szkoły, firmy oraz osoby indywidualne. Kasztany można dostarczać m.in. na posterunki policji.
Wsparcie nadeszło również od sąsiadujących powiatów: ełckiego, szczycieńskiego i kolneńskiego. Policjantka podkreśliła jak budujące jest to doświadczenie.
Kupowane kasztany są wykorzystywane przez firmy farmaceutyczne do produkcji kremów i maści. Dochód z tegorocznej zbiórki zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację 5-letniego Antosia z Pisza, chorego na nowotwór.
Akcja gromadzenia kasztanów będzie trwała aż do końca października.