Tomasz Grodzki, obecny Marszałek Senatu, podczas spotkania na Campus Polska w Olsztynie, zaapelował do zgromadzonych uczestników o wybieranie tych kandydatów, którzy przestrzegają paktu senackiego. Skierował swoje słowa do wszystkich wyborców zwracając uwagę na to, że powinni oni konsekwentnie głosować na osoby z paktu, niezależnie od tego, czy mogą uważać innego kandydata za potencjalnie lepszego.
W kontekście dyskusji na Campus Polska, które odbywały się w niedzielę, Tomasz Grodzki otrzymał pytanie od jednego z uczestników dotyczące kandydatów łamiących pakt senacki. Marszałek odpowiedział stanowczo, nazywając takich kandydatów – jak sam zastrzegł „na szczęście są to rzadko spotykane sytuacje” – jako działających na niekorzyść demokracji.
Grodzki dodał także, że odpowiedzią na tego typu działania powinno być bezwzględne ignorowanie tych osób podczas głosowania. Wspominał również sytuacje sprzed czterech lat, kiedy kilka okręgów wyborczych przegrało wybory, co często tłumaczył obecnością „koni trojańskich”.
Zaakcentował również fakt, że cztery lata temu udało się zdobyć minimalną większość 51 mandatów na 100 dzięki paktowi senackiemu. Zaznaczył przy tym, że kilka okręgów przegrało mimo to wybory z różnych przyczyn, często właśnie przez „konie trojańskie”. Jako przykład podał okręg, gdzie jednego z kandydatów strony demokratycznej poparło 39 tysięcy osób a drugiego „podstawionego” – 29 tysięcy. Tymczasem senator PiS-u zdobył mandat mając 40 tysięcy głosów. Według Grodzkiego, gdyby kandydatem była jedna osoba, prawdopodobnie zdobyłaby ponad sześćdziesiąt tysięcy głosów i tym samym mandat.